inwestor, atrakcyjność inwestycyjna

Analizy

Jak zwiększyć swoją atrakcyjność inwestycyjną i wygrać walkę o inwestora?

sierpień 2017 r.

Korzyści dla gmin związane z przyciąganiem inwestycji na swoje tereny widać gołym okiem. Nowe przedsiębiorstwa to nie tylko dodatkowe wpływy z podatków, ale również miejsca pracy, poprawa wizerunku gminy, jako miejsca atrakcyjnego i innowacyjnego, transfer wiedzy czy inwestycje w infrastrukturę publiczną (np. remont dróg) dokonane przez inwestora. Według PAIiIZ zagraniczne firmy zainwestowały w Polsce w 2015 r. 7,5 miliarda dolarów, czyli 1,6% PKB. Dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym (BIZ) pracę w firmach z kapitałem zagranicznym znalazło w Polsce już 1,7 mln pracowników. Liczba ta zwiększa się co roku o kolejne 8-10 tys. stanowisk. Pozyskanie zagranicznych inwestorów to gwarancja rozwoju gminy i podniesienia jakości życia mieszkańców, dlatego też samorządy nie oszczędzają na obsłudze inwestorów. Jak efektywnie wydać te pieniądze? Przede wszystkim należy odpowiedzieć na pytanie: co sprawia, że inwestorzy chętniej inwestują w jednych miastach a pomijają inne i w jakim stopniu władze samorządowe mogą przyczynić się do decyzji o inwestycji akurat w ich regionie.

Co przyciąga inwestora?

Czynnikiem o największym znaczeniu jest kondycja lokalnego rynku pracy. W przypadku wyspecjalizowanych usług kluczowy będzie dostęp do wysokiej klasy specjalistów z danej dziedziny (absolwentów i studentów odpowiednich kierunków studiów). Z kolei w przypadku firm produkcyjnych i zapleczy montażowych bardziej istotna jest ogólna sytuacja gospodarcza regionu czy miasta – relatywnie niskie koszty pracy czy liczba bezrobotnych gotowych do podjęcia zatrudnienia. To tylko niektóre czynniki mogące w największym stopniu zdecydować o wyborze lokalizacji.

Innym z kluczowych parametrów, jest infrastruktura. Chodzi przede wszystkim o dostępność powierzchni biurowych czy też działek pod budowę. Stawki najmu lub ceny metra gruntu są często pierwszym analizowanym czynnikiem decydującym o podjęciu inwestycji. Równie istotna jest też infrastruktura transportowa i logistyczna. Dla każdego z potencjalnych inwestorów istotne jest szybkie i sprawne połączenie z krajem pochodzenia spółki i z głównymi rynkami zbytu. Przedsiębiorstwa przemysłowe, dla których lokalizacja w granicach miasta jest mniej istotna, będą zwracały szczególną uwagę na połączenia transportowe, autostrady i kolej. To stąd w dużej mierze wynika zaangażowanie poszczególnych gmin w proces tworzenia sieci autostradowej w Polsce oraz odpowiedniego dostosowania zjazdów do potrzeb gmin i potencjalnych inwestorów. W przypadku inwestorów poszukujących biur niezwykle istotny jest dogodny dojazd do klientów, ale także pracowników do miejsca pracy.

Przykładem gminy, która książkowo wykorzystała swoje szanse opierając się na inwestycjach infrastrukturalnych jest Stryków. Zwykle budowa autostrad wiążę się z licznymi protestami i wieloma obawami. W przypadku tej gminy dostrzeżono jednak szansę – dzięki połączeniu dwóch autostrad A1 i A2, miasto stało się jednym z najważniejszych punktów komunikacyjnych tej części Europy. Władze lokalne i regionalne wyszły naprzeciw inwestorom, skracając do minimum czas załatwiania wszelkich formalności administracyjnych, pozwoleń na budowę. Stryków z miasta o stopie bezrobocia na poziomie 13 proc., stał się miejscem, gdzie wręcz bardzo trzeba się postarać, aby pracy nie znaleźć.

Nie tylko drogi, liczy się też klimat

Odpowiednia infrastruktura oraz sytuacja na rynku pracy to jednak stanowczo za mało. Ważnym elementem branym pod uwagę jest tzw. klimat dla przedsiębiorczości, tworzony w największym stopniu przez lokalne władze. Przedsiębiorcy są skłonni inwestować w miastach, w których samorządy wykazują chęć dialogu i współpracy. Ważne są nie tylko ulgi i zachęty podatkowe, ale także sam sposób budowania i utrzymywania relacji z inwestorami, oraz otwartość urzędników. Zgodnie z przekonaniem, że kluczem do podnoszenia efektywności działania systemu jest poznanie potrzeb klienta, część miast organizuje cykliczne spotkania z inwestorami i pracodawcami np. w formie śniadań biznesowych. Umożliwiają one bieżące informowanie o działaniach miasta, ale także zapoznanie się z istotnymi problemami i potrzebami przedsiębiorców.

Trzeba oczywiście podkreślić rolę bardziej wymiernych zachęt – ulgi podatkowe w strefach ekonomicznych, realizacja inwestycji miejskich komplementarnych wobec tych prywatnych, to tylko przykłady działań, którymi miasta próbują nakłonić do wyboru swojej lokalizacji. To zarazem metody rywalizacji między miastami walczącymi o niezdecydowane w zakresie lokalizacji inwestycji przedsiębiorstwo.

W gminie Zator dzięki staraniom samorządu udało się znacząco poprawić sytuację gospodarczą. Do początku XXI wieku w gminie w zasadzie bez zaplecza turystycznego i z zadłużeniem, wygenerowanym przez budowę ponadwymiarowej oczyszczalni ścieków, dominowało głównie rolnictwo. W 2003 roku zrodził się pomysł na stworzenie „Doliny Karpia”, czyli programu promocji turystycznej gminy, który jest konsekwentnie realizowany do dzisiaj. Stowarzyszenie pozyskało miliony złotych z dotacji UE. Ważnym działaniem było rozpoczęcie programu tworzenia Strefy Aktywności Gospodarczej mającej przyciągać na powstające tereny inwestycyjne potencjalnych inwestorów. Park rozrywki Energylandia jest jednym z najważniejszych, który udało się pozyskać na gminne tereny. W 2016 roku sprzedano ponad milion biletów, co przekłada się na gigantyczny ruch turystów w okolicy.

Innym przykładem jest Łódź. Duża aktywność w zakresie pozyskiwania inwestorów, przemyślane i kompleksowe programy rewitalizacji podnoszą jego atrakcyjność. Miasto od kilku lat należy do ścisłej czołówki lokalizacji z największymi centrami BSS w Polsce - średnie zatrudnienie w łódzkich firmach z tego sektora sięga 259 osób a wyższym odsetkiem mogą pochwalić się jedynie Kraków i Wrocław. Jak mówi Adam Pustelnik, dyrektor łódzkiego Biura Obsługi Inwestora i Współpracy z Zagranicą – „dynamiczny rozwój sektora usług dla biznesu w możliwy jest m.in. dzięki potencjałowi kadrowemu Łodzi, znajomości języków obcych i otwartemu podejściu Miasta do wyzwań stawianych w tej branży”. Łódź we współpracy z uczelniami postawiło na kształcenie przyszłych kadr, tworząc kierunki biznesowe i koncentrując się na ofercie języków obcych. Duże zaplecze akademickie liczące blisko 81 tys. studentów przyciąga do miasta inwestorów między innymi z sektora usług dla biznesu. Inwestorzy lokujący tutaj np. centra obsługi procesów biznesowych, zwracają uwagę na doskonałą współpracę z władzami miasta, które tworzą przyjazny klimat do prowadzenia działalności. 

Inwestor to również pracodawca

Pracodawcy coraz większą uwagę przykładają również do warunków życia w danej gminie, zwłaszcza jeżeli inwestycja wymaga relokacji pracowników firmy z innych miast lub nawet z zagranicy. Wówczas gminę ocenia się również przez pryzmat atrakcyjności dla mieszkańców oraz jakości życia. Liczy się chociażby jakość przestrzeni, czyli łatwość poruszania się po gminie, jakość środowiska naturalnego, architektura i uporządkowanie przestrzeni publicznej, obecność miejsc rekreacji i wypoczynku, terenów zielonych, ale też pozytywny wizerunek miasta. Klimat gminy jest istotny również dla pracowników, którzy przy wyborze zatrudnienia koncentrują się już nie tylko na wynagrodzeniu, możliwości rozwoju oraz prestiżu, ale również na innych aspektach związanych z miejscem pracy. Mimo, iż mechanizm jest prosty, warto przypomnieć, że miasta o pozytywnym wizerunku są chętniej wybierane przez pracowników, co gwarantuje pracodawcy stabilność pod względem zatrudnienia. Z perspektywy pracowników czasem niższe wynagrodzenia mogą być „rekompensowane” przez bardziej atrakcyjne „miękkie” aspekty pracy – takie jak: atrakcyjność lokalizacji, oferta kulturalna miasta, zieleń miejska. Z drugiej strony z punktu widzenia pracowników drugą część równania stanowią koszty życia – lokalne ceny mieszkań, opłaty. W procesie planowania inwestycji, zagraniczne przedsiębiorstwa patrzą coraz bardziej dalekowzrocznie – poprzez całokształt czynników, które będą wpływały na jakość pracy swoich pracowników.

Przepis na inwestora

Aby skutecznie przyciągać inwestorów należy zatem:

  • Budować skuteczne systemy zachęt bazujące na znajomości potrzeb inwestorów – począwszy od dbania o jakość przestrzeni publicznej, przez zachęty podatkowe, współpracę z uczelniami, efektywną pracę urzędów pracy, aż do sprawnego systemu komunikacji w mieście i wokół niego.
  • Budować zaufanie inwestorów do miasta, co można osiągnąć poprzez zapewnienie przewidywalności działań tj. realizację długoterminowych strategii oraz trzymanie się wyznaczonych celów. W tym celu biura obsługi inwestora w miastach mają coraz większe znaczenie i dostępne budżety, a działy promocji czy marketingu w coraz większym stopniu realizują długofalową strategię w zakresie budowania spójnego wizerunku miasta przyjaznego inwestorom i obywatelom.

Mimo, iż każdy ze wspomnianych obszarów jest niezwykle istotny, kluczową rolę odgrywa jednak spójna kompleksowa strategia miasta uwzględniająca wszystkie elementy ważne bezpośrednio i pośrednio dla przyszłych inwestujących w regionie. Trendy w zakresie lokowania biznesu pokazują, że walkę o inwestora wygrywają miasta, które poświeciły czas i energię na stworzenie kompleksowych strategii obsługi potencjalnego inwestora. Bez dobrej diagnozy sytuacji, audytu wewnętrznych procedur i jakości zarządzania w urzędach, jak również badania rynku pracy, skuteczne przyciąganie inwestorów byłoby niezwykle trudne.

Autorzy:

Sonja Wap, Konsultant w zespole sektora publicznego
Fryderyk Bojdo, Konsultant w zespole sektora publicznego

Forum Ekonomiczne w Krynicy

6 września zapraszamy na panel z udziałem Radosława Kubasia: „Nowe podejście do rewitalizacji czyli odnowa społeczno-gospodarcza regionu”, w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Według opracowania Banku Światowego, na sukces najbardziej konkurencyjnych miast na świecie składają się 3 wspólne cechy:

  1. Konkurencyjne miasta budują partnerstwa publiczno-prywatne w celu rozwiązania konkretnych problemów. Efektywne koalicje wzrostowe zmieniają się wraz z upływem czasu, a elastyczność i dostosowanie są podstawą sukcesu. Często miasta, które na bieżąco słuchają swoich obywateli i planują także w krótkich cyklach, uzyskują lepsze wyniki niż miasta skupione wyłącznie na długoterminowych celach.
  2. Najbardziej konkurencyjne miasta uważają rozwój gospodarczy za główny priorytet. Miasta muszą dokonywać wyboru podejmowanych działań w zależności od założonych celów. Potrzebują także siły i zdolności do zapewnienia skutecznych interwencji.
  3. Miasta wykorzystują relacje krajowe i międzynarodowe z sąsiadami, aby rozwiązywać problemy o szerszym zasięgu, których miasto nie może samodzielnie rozwiązać.

Źródło: http://tcdata360.worldbank.org/stories/competitive-cities/

Czy ta strona była pomocna?