Innowatorzy w korporacji: jak ich nie stracić?

Punkty widzenia

Innowatorzy w korporacji: jak ich nie stracić?

Zwinne Organizacje | Podcast o agile | Sezon 3 | odc. 70

8 listopada 2023 r.

Czy Polska ma szansę stać się drugą Doliną Krzemową? Jak organizacje mogą skorzystać z intelektualnego rezerwuaru pracowników? Odpowiedzi na te pytania szukam w dzisiejszym odcinku z Arturem Kurasińskim. Artur to nie tylko ekspert w dziedzinie nowych technologii i przedsiębiorczości, ale również pasjonat rozwijania potencjału Polski w obszarze innowacji. Razem z nim rozważymy perspektywę Polski jako miejsca, gdzie narodzić się mogą nowe technologiczne giganty, a także jakie kroki warto podjąć, aby organizacje skorzystały z intelektualnego kapitału pracowników.

 

Paweł Tomkiel

Artur Kurasiński, przedsiębiorca, founder, ale też mówca i od lat twórca treści. Cześć Artur!

 

Artur Kurasiński

Dzień dobry, witam wszystkich bardzo serdecznie.

 

Paweł Tomkiel

Zastanawiałem się, czy trzeba cię przedstawiać. Dla takiego ekosystemu start-upów pewnie nie, ale dla naszych odbiorców, dla słuchaczy z większych organizacji możesz niekoniecznie być znany. Chociaż ja czytam twój newsletter, myślę, że dobre 6 czy 7 lat. Jeżeli chodzi o źródło informacji o technologii, o start-upach, o tym ekosystemie w Polsce i na świecie, to myślę, że jesteś takim moim pierwszym wyborem. Ale jesteś także współtwórcą, nie wiem czy się nie pomylę, chyba najstarszego konkursu dla start-upów, Aula Polska, gdzie kiedyś nagradzaliście malutkie firemki, które teraz są globalnymi graczami. Artur, gdybyś na sam początek mógł przedstawić się naszym słuchaczom, jaką drogę przeszedłeś, żeby się znaleźć tu w tym miejscu, w którym teraz jesteś?

 

Artur Kurasiński

Dzień dobry. Wiesz co, no to będzie strasznie długo trwało. Nie wiem, czy mamy tyle czasu. Znaczy, w takim razie ścisnę to do niezmiennego minimum. Absolutnie nigdy nie podejrzewałbym, że gdybym się cofnął w czasie i zapytał siebie 15, 16, 18-letniego czy będę przedsiębiorcą, to nigdy bym takiej odpowiedzi pozytywnej nie otrzymał. Ja stałem się przedsiębiorcą przez przypadek. Zajmowałem się głównie rzeczami związanymi z wizualizacjami, myślałem o sobie bardziej, że będę robił komiksy, malował, bo w tą stronę chciałem pójść. Tu była położona, nazwijmy to, taka moja ciekawość świata. I na pewnym etapie z jednym z wielu wtedy rodzących się szybko jakichś podmiotów robiących rzeczy reklamowe spotkałem Wojtka Chojnackiego, który pokazał mi przede wszystkim jak wygląda Internet, ale też on zaczął robić jakieś swoje oprogramowanie do szukania informacji w sieci, a dokładnie to było, wtedy się to tak nazywało, wyszukiwarka plików mp3. Dla tych, którzy są troszkę młodsi niż 20 lat, to trzeba pewnie powiedzieć, czym były pliki mp3. No to były takie małe pliki muzyczne, pliki audio, które po prostu były wyrżniętymi z płyt CD, utworami muzycznymi, nielegalnie wrzuconymi do sieci. No i wyszukiwarka plików mp3 to było nic innego jak znajdywanie na serwerach FTP takich właśnie plików. W związku z tym zbudowaliśmy, mówiąc brzydko i bardzo tak do rzeczy, nielegalny piracki serwis, który wyszukiwał w sieci pliki mp3, czyli muzykę. No i jak gdyby wesoło piratowaliśmy, robiliśmy oczywiście wielką szkodę przemysłowi muzycznemu. Na swoją usprawiedliwienie powiem, że to był to 1999 rok, w związku z tym wtedy jeszcze legislacja już była odpowiednia i myśmy wiedzieli, że robimy źle, no ale to była taka, taki flirt, właśnie wypieranie, czy też naciskanie przez tą technologię na zmienianie się i próby właśnie też zmiany świata. Ja trochę oczywiście ubarwiam, bo rzecz jasna nie było to ani legalne, ani nie było to etyczne, ale tak się złożyło, że pozyskaliśmy inwestorów na stworzenie serwisu muzycznego. To było moim takim pierwszym, nazwijmy to, elementem, do którego dążyłem. To znaczy wiedziałem, że w pewnym momencie ktoś przyjdzie i nam to zamknie, więc zróbmy, bazując na ruchu wytworzonym przez ludzi, którzy szukają muzyki w sieci, zróbmy serwis muzyczny. I byliśmy jednym z największych ówcześnie serwisów muzycznych poza portalowymi serwisami wertykalnymi, byliśmy jednym z największych, nazywał się to nuta.pl. Byłem strasznie dumny z takiej nazwy, domena była do wzięcia, więc byliśmy serwisem muzycznym o wdzięcznym imieniu Nuta. No i idąc dalej, moje losy toczyły się...

 

Paweł Tomkiel

Korzystałem, tak.


Artur Kurasiński

No właśnie, ludzie, ludzie troszkę starsi nawet pamiętają. Ja absolutnie wtedy nic nie czytałem, nie miałem zielonego pojęcia czym są startupy, jak wygląda ekosystem, gdzie są inwestorzy. Naszym inwestorem był wtedy ProCom Internet, czy też ProCom Ventures, jak to się tam nazywało. Sam prezes Krause nas przekonywał i namawiał do zainwestowania, czyli do przyjęcia pieniędzy od nich. Piękne czasy, absolutnie z perspektywy czasu to jest 23 lata temu, więc absolutne średniowiecze, wręcz nawet piramidy. Ja się potem na tym rynku obijałem, ponieważ po implozji bańki dotkomowej, dotkomów, Internet był postrzegany dosyć pejoratywnie i przez kilka lat siedziałem i troszkę nie wiedziałem co zrobić, a w pewnym momencie stwierdziłem, że cholera, skoro ja potrafię wymyślać biznesy, e-biznesy, biznesy oparte o technologię, o Internet, to może w tym szaleństwie jest metoda. No i czas mi sprzyjał, bo wtedy dopiero rodziły się wszystkie największe potęgi i portale i takie naprawdę całkiem duże biznesy polskie, więc załapałem się na tą falę i od tych prawie tam 20 kilku lat próbuję z mniejszym, większym skutkiem, w większości jednak oczywiście z totalnymi porażkami, surfować, zarabiać, tworzyć biznesy i przede wszystkim czerpać z tego przyjemność. Więc tak w bardzo dużym skrócie to chciałem powiedzieć, że od prawie 23 lat robię biznes oparty o technologię.

 

Paweł Tomkiel

No i teraz myślę, że coraz śmielej pojawiają się takie głosy co do właśnie kwestii samych technologicznych, takie głosy, że Polska ma szansę stać się drugą Doliną Krzemową albo taką lokalną Doliną Krzemową, że mamy tych ludzi, mamy tych specjalistów, którzy wpływają na to, którzy się rozwijali razem z tym ekosystemem, który teraz wspomniałeś przez te ostatnie 20 parę lat. Na bazie tego przeprowadziliście teraz wywiady, napisaliście książkę razem z Krzysztofem Domarackim, książkę Startupowcy. Ja chcę na początek zapytać ciebie, czy ta teza, że możemy być Doliną Krzemową, czy to jest coś, co w twoich oczach może się zadziać, może się wydarzyć?

 

Artur Kurasiński

Nie, absolutnie nie.

 

Posłuchaj całego odcinka.

 

Subskrybuj podcast o agile "Zwinne organizacje"

Otrzymuj powiadomienia o nowych odcinkach:
iTunes   Android   RSS   eMail   Spotify

Potrzebujesz wsparcia w swojej organizacji? Chętnie pomożemy!
Widzimy, że produkty cyfrowe można tworzyć o wiele szybciej i taniej, jeśli ludzie będą zorganizowani wokół produktów, a nie wokół wydzielonych funkcji. Wymaga to dużej zmiany, w której pomagamy naszym Klientom. Zachęcamy do kontaktu.

Czy ta strona była pomocna?