Co nowego w świecie architektury IT?

Artykuł

Co nowego w świecie architektury IT?

Deloitte Tech Trends o przebudzeniu architektury IT

Długo zastanawiałem się, jaki temat powinien być tekstem otwarcia na nowym blogu. Powinno być to coś ważnego – na skalę inauguracji. A cóż może być dla architekta większego od otrzymania dowodu na piśmie, że istotność architektury została zauważona poza środowiskiem architektów.

Tym, którzy nie są jeszcze nie czytają naszego newslettera „Tech Insights” (warto to szybko nadrobić tutaj, bo w nim będą pojawiały się teksty z naszego bloga), spieszę wyjaśnić – Tech Trends to doroczny raport publikowany przez Deloitte, w którym opisywane jest to, co w kolejnym roku będzie sexy w świecie korporacyjnych technologii. W tym roku na stole mamy na przykład dyskusję o etyce w technologii, „uczłowieczenie” systemów IT, początki faktycznej wirtualizacji naszego świata i… tak, przebudzenie architektury!

 

A dlaczego architektura musi się w ogóle budzić?

Jakiś czas temu, przygotowując materiał na szkolenie dla nie-architektów, natrafiłem na slajd sprzed 7-10 lat. I cóż tam było napisane? Architektura ważna jest. Architekci powinni być lokowani przy zarządzie i prezesie (a najlepiej nad nimi). Architekci są odpowiedzialni za tworzenie wizji organizacji. Jeśli nie będziecie słuchali architektów – „wszyscy zbankrutujecie”. Podejście, które najlepiej podsumowuje moja rozmowa z jednym z głównych architektów w firmie z sektora transportowego. Parafrazując, powiedział: „Chodzę od roku po mojej organizacji, mówię wszystkim, że są głupi i nie wiedzą jak wykonywać swoją pracę. A oni mi nie wierzą. Dlaczego?”.

Można się oczywiście z kolegi śmiać, ale przypomnijmy sobie, ile razy architekci stanowili „bramkę decyzyjną” dla projektów. Gdzie tu jest różnica? Oczywiście, architekt stoi na straży ładu korporacyjnego (czymkolwiek by on nie był) i pilnuje, żeby żądne sukcesu projekty nie wdrażały byle czego pod dyktando dedlajnów. Może i tak, ale czy nie można inaczej?

Skoro już ustaliliśmy, kto architektów położył spać, to dlaczego postanowił ich obudzić? Świat go zmusił. Świat cyfrowy. Nie mówię tu nawet o COVID-19 (tak, nie mogłem sobie pozwolić na napisanie materiałów bez wzmianki o pandemii). Od dłuższego czasu technologia przenika nasze codzienne życie w sposób, który sobie uświadamiamy (przez aplikacje mobilne, media społecznościowe czy portale internetowe), ale również potajemnie. Najbardziej jaskrawym przykładem może być tu marketing i peta bajty danych, które składają się na nasze cyfrowe „ja”, a finalnie sprawiają, że koło południa, w porze lunchu, pojawia nam się reklama sieciowej pizzerii.

Architektura stoi w obliczu nieuchronnej zmiany sposobu myślenia

Wejście technologii w „biznes” oznacza, że znika nam klasyczny podział na Biznes i IT. Oznacza to, że tradycyjna rola architekta – tłumacza między Biznesem a IT – również zanika. I co tu robić? Odpowiedź jest boleśnie prosta: ruszyć do pracy.

 

Architekci na linii frontu

Raport Tech Trends 2020 podkreśla 3 główne aspekty pracy architektów, które ulegają przedefiniowaniu.

Po pierwsze, architekci opuszczają swoje strefy komfortu (popularne wieże z kości słoniowej) i wysyłani są na linię frontu. Przestają być bramkarzami organizacji, a zaczynają mieć realny wpływ na to, co się dzieje. Widzą konsekwencje swoich decyzji, ale jednocześnie nabywają ogromnego doświadczenia związanego z nowym charakterem pracy.

Zmienia to jednocześnie sam charakter architektury – ogromny model w Sparx’ie, dokumentujący każdy przepływ danych do pojedynczych pól, odchodzi do lamusa. Zastępuje go zestaw wytycznych i ram, w których poruszają się projektanci rozwiązań. Model lżejszy, tańszy w utrzymaniu, a jednocześnie łatwiejszy do zrozumienia przez „cywilów”.

Z udziału w pracy liniowej wynika kolejna istotna rzecz. Architekci zaczynają mieć realny wpływ na to, jaka technologia jest pozyskiwana do organizacji. Nie jest to wpływ wymuszony procedurami i akceptacjami, ale wynikający z ich doświadczenia i wiedzy. Wymaga to od architektów zapoznania się z pojęciem kompromisu. Bo nie zawsze system oparty o „samodeplojujące się mikroserwisy kompilowane w locie z githaba, wystawiające api strumieniujące zdarzenia do kafki”(zdanie to wbrew pozorom ma sens i opisuje aplikację stworzoną zgodnie z popularną architekturą mikrousług, podłączoną pod infrastrukturę CI\CD i strumieniującą zdarzenia do komponentu kolejkowego Kafka) jest najlepszym z punktu widzenia potrzeb firmy. Z drugiej strony, najtańsze i najpotężniejsze narzędzie będzie bezużyteczne, jeśli stanowić będzie nierozbijalny monolit, który obsłużyć potrafią tylko cztery osoby na świecie. Nagrodą za takie (często trudne) kompromisy będzie udział w faktycznym tworzeniu firmy, która jest coraz bardziej „digital”.

Jednakże… jeśli wyślemy naszych architektów na front, bardzo łatwo może się okazać, że nie mamy już żadnych architektów. Informatyczne fronty są stosunkowo bezpieczne, więc raczej żaden nie zginie, ale może stać się architektem „plutonowym” – wyspecjalizowanym w konkretnym obszarze, tracąc tym samym szerszą perspektywę.

Czy jesteś gotowy?

Żeby zapobiec takiej sytuacji, organizacje muszą zmienić podejście do zarządzania i rozwoju zespołu. Pójść nawet krok dalej niż obowiązujące od lat podejście macierzowe. Architekci, jako „zasób rzadki” zaczynają tworzyć społeczności w ramach swoich organizacji. Pozwala to na wymianę wiedzy i utrzymanie szybkości rozwoju, nawet poza sformalizowanym działem. Oczywiście, ktokolwiek spotkał kiedyś architekta, wie, że nie jest to stworzenie stadne, więc organizacje muszą bardzo silnie wspierać tworzenie takich społeczności. W innym przypadku nawałnica codziennych obowiązków i wewnętrzny głos karzący unikać ludzi, zniszczą nawet najlepiej zapowiadające się inicjatywy.

Na tym etapie zastanawiacie się pewnie, po co nam to? Czy warto inwestować i męczyć się z architektami, skoro można po prostu zamówić system od dostawcy? Najlepiej zadać sobie to pytanie wchodząc po schodach. Czy wolicie po nich iść w garsonce albo garniturze, niosąc w ręku kubek z herbatą, czy raczej w pasie wspinaczkowym, co 1,5 metra wpinając do ściany kolejny odcinek liny asekuracyjnej?

A jeśli chcielibyście zobaczyć pełny raport Deloitte Tech Trends, jest on dostępny tu: https://www2.deloitte.com/pl/pl/pages/technology/articles/tech-trends-trendy-technologiczne-2020.html .

Jak możemy pomóc?

W dzisiejszych czasach firmy żyją zmianami. Nowe kanały, nowi klienci, nowe produkty, to wszystko wymaga ciągłego dostosowywania narzędzi IT. Nasz zespół postawił sobie jeden cel – sprawić, żeby nasi klienci nie tylko przeszli przez te zmiany niepoturbowani, ale by jak najlepiej wykorzystywali technologie do realizacji swoich celów biznesowych.

Pomagamy liderom IT oraz ich zespołom w procesie przemian technologicznych:

  • Opracowujemy nowe modele operacyjne, procesy i struktury.
  • Wspieramy w uruchamianiu praktyk architektonicznych i planujemy wspólnie z nimi mapy drogowe rozwoju systemów.
  • Prowadzimy również organizacje poprzez zwinne transformacje, wspierając w uruchomieniu wcześniej wypracowanych koncepcji strategicznych.

Zapraszamy do kontaktu.

 

 





Czy ta strona była pomocna?