Raport Digital Consumer Trends 2023

Artykuł

Raport Digital Consumer Trends 2023 | CZ. 2

Listopad - grudzień 2023

Digital Consumer Trends 2023 to piąta edycja polskiego raportu, który obejmuje wyniki badania postaw konsumentów wobec usług cyfrowych oraz wykorzystania urządzeń elektronicznych na podstawie opinii ponad 2 tys. respondentów z naszego rynku.

ZAPOZNAJ SIĘ Z PUBLIKACJĄ

W ramach Digital Consumer Trends 2023 cz. 1 podzieliliśmy się wnioskami dotyczącymi m.in. tego, jak postrzegamy generatywną sztuczną inteligencję oraz jej rolę w życiu prywatnym i w pracy, na ile jesteśmy skłonni ponosić opłaty za wykorzystanie rozwiązań AI oraz jak efektywnie stosować nowe narzędzia oparte na generatywnej sztucznej inteligencji.

Przejdź do strony Digital Consumer Trends cz. 1

 

 

W drugiej części Digital Consumer Trends 2023 zapraszamy do spojrzenia m.in. jak zmienia się rynek płatnych usług streamingu wideo i muzyki, a także jak kształtują się postawy konsumentów w zakresie dostępu i użytkowania urządzeń elektronicznych, skąd czerpiemy wiedzę o wydarzeniach bieżących, na ile dostrzegamy zjawisko dezinformacji w sieci czy jak wygląda gotowość polskich respondentów do płatności w mediach społecznościowych.


 

 


POBIERZ CZĘŚĆ 1 RAPORTU

POBIERZ CZĘŚĆ 2 RAPORTU

GŁÓWNE WNIOSKI - DIGITAL CONSUMER TRENDS cz.2

Co dalej z rynkiem streamingu wideo i muzyki?

Rynek usług streamingu wideo i muzyki w Polsce konsekwentnie rósł od kilku lat aż do teraz. Obecnie posiadanie dostępu do serwisów filmowych deklaruje dwóch na trzech Polaków, a z płatnych serwisów muzycznych podobnie jak rok temu korzysta dwóch na pięciu badanych.

Choć deklarowany dostęp do SVOD maleje, w ciągu ostatniego roku ponownie zwiększyła się liczba subskrypcji serwisów filmowych w przeliczeniu na osobę – do 2,59. Jednocześnie jednak systematycznie maleje liczba posiadanych abonamentów w przeliczeniu na osobę w przypadku streamingu muzyki – w tym roku jest to już 1,32.

W tegorocznym badaniu wyraźnie widać wzrost deklaracji dotyczących rezygnacji z subskrypcji streamingu wideo - na taki krok zdecydowało się na przestrzeni 12 miesięcy poprzedzających badanie już 18 proc. respondentów, w porównaniu do 11 proc. w poprzedniej edycji raportu.

Dla blisko co czwartej osoby rezygnującej z subskrypcji serwisów wideo deklarowanym powodem anulacji były rosnące koszty życia. By dopełnić obrazu rynku należy także uwzględnić kwestię współdzielenia kont, która różnicuje zarówno dostawców treści, jak i postawy użytkowników poszczególnych platform streamingowych w Polsce. Jak wynika z badania Digital Consumer Trends 2023, obecnie ponad 1/3 ankietowanych nie partycypuje w kosztach subskrypcji wideo lub ponosi opłatę jedynie częściowo.

Jak zmieniają się postawy konsumentów względem urządzeń elektronicznych?

Zdecydowanym liderem wzrostu popularności wśród urządzeń elektronicznych pozostają w ostatnich latach wearables – już 63 proc. respondentów posiada dostęp do tych rozwiązań, choć w ostatnim roku rośnie głównie penetracja w segmencie monitorów aktywności. Zwiększa się także dostęp do urządzeń smart home, choć w tym przypadku mamy do czynienia z relatywnie niską bazą wyjściową oraz barierą cenową w rozwoju tej części rynku. Choć wskaźniki posiadania wielu urządzeń elektronicznych takich jak smartfon, laptop i tablet utrzymują się w Polsce na zbliżonym poziomie, to zmieniają się sposoby ich wykorzystania. Blisko co druga osoba wykorzystuje obecnie swoje urządzenie do płatności realizowanych w miejscu sprzedaży. Co trzeci respondent jest skłonny używać smartfonu zamiast prawa jazdy, a dla co czwartej osoby urządzenie mogłoby zastępować paszport. Jak pokazują wyniki Digital Consumer Trends 2023 otwartość polskich respondentów na nowe możliwości w smartfonie jest znacznie wyższa niż deklarowana w Czechach, na Węgrzech czy w Wielkiej Brytanii.

Z roku na rok preferencje konsumentów przesuwają się w stronę smartfonów, które stopniowo zastępują inne urządzenia wykorzystywane przy takich czynnościach, jak przeglądanie stron www, witryn sklepów czy sprawdzanie stanu konta. Jedyną kategorią, w której pozycję jako urządzenie numer jeden dla ogółu badanych wciąż utrzymuje laptop są zakupy online.

 

Skąd czerpiemy wiedzę o wydarzeniach bieżących? Jak często spotykamy się z dezinformacją w sieci?

Gdy spojrzymy na źródła informacji o wydarzeniach bieżących widać wyraźny podział pokoleniowy – respondenci do 34 roku życia częściej czerpią informacje z kanałów internetowych, podczas gdy starsze roczniki sięgają po media tradycyjne. Co prawda telewizja wciąż utrzymuje się jako preferowane źródło aktualnych informacji o świecie i kraju dla ogółu badanych (co głównie wynika z preferencji respondentów po 45 roku życia), to jednak portale informacyjne pozostają w tyle już tylko o 3 p.p. Swoją pozycję jako źródło wiedzy o świecie wzmacniają media społecznościowe – ten kanał wybiera w pierwszej kolejności co druga osoba w wieku 18-24 lata.

Jednocześnie aż trzech na czterech ankietowanych na potrzeby Digital Consumr Survey 2023 spotkało się z dezinformacją w mediach społecznościowych w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie. Z kolei, blisko co czwarty respondent deklaruje, że nie napotkał takich sytuacji lub nie ma w tej sprawie wiedzy.

Wśród ankietowanych wieku 18-34 lata ponad 80 proc. wskazuje, że napotkało przypadki dezinformacji w mediach społecznościowych. Ten wynik warto jednak zestawić z popularnością mediów społecznościowych w poszczególnych grupach wiekowych, która w naturalny sposób jest wyższa wśród młodszych respondentów. Co więcej, blisko co piąty respondent w wieku 18-34 lata twierdzi, że nie spotykał treści dezinformacyjnych lub nie wie, czy miał z nimi do czynienia. Ponadto blisko 15 proc. badanych z grupy 18-34 lata podziela opinię, że treści dezinformacyjne występują obecnie rzadziej niż miało to miejsce wcześniej, co jest najwyższym odsetkiem wśród badanych grup wiekowych. Może to pokazywać, że młodzi respondenci, którzy najwięcej czasu spędzają w sieci i najchętniej czerpią informacje z portali społecznościowych, mogą być najmniej skuteczni w identyfikowaniu treści dezinformacyjnych.

Ograniczanie liczby posiadanych subskrypcji jest zjawiskiem, które widzimy dziś bardzo wyraźnie na całym świecie w wielu segmentach rynku. Z jednej strony wynika to z osiągnięcia pewnego stanu nasycenia nakładającymi się subskrypcjami, z drugiej z występujących obecnie czynników makroekonomicznych. Tendencja do ograniczania wydatków przez konsumentów wymusza zmianę strategii po stronie dostawców i tak przykładowo w zakresie streamingu wideo mamy zupełnie inną politykę cenową w różnych geografiach – na przykład niższe ceny na rynkach azjatyckich czy dodatkowe pakiety rodzinne proponowane konsumentom w Polsce. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w przypadku streamingu audio mamy w praktyce do czynienia ze współdzieleniem tych samych treści w ramach różnych platform, które same nie zajmują się bezpośrednio produkcją muzyczną. Nie mamy w świecie audio platform ściśle powiązanych ze studiem muzycznym. Powoduje to, z wyłączeniem wartości dodanej typu HiFi-sound, pewną homogeniczność rynku audio wynikającą z mniej zróżnicowanej oferty, a tym samym większą tendencję do optymalizacji posiadanych subskrypcji po stronie konsumentów. Dla streamingu wideo wciąż obowiązuje zasada „content is the king”.

Ścibor Łąpieś, Partner

O ile technologie stają się coraz bardziej wyszukane, to doświadczenie użytkownika przebiega w sposób coraz szybszy i łatwiejszy. Technologia coraz bardziej “odrywa nas” od danego urządzenia i kieruje w stronę cyfrowego otoczenia, które w przyszłości może zostać wyposażone w szereg sensorów pozwalających poszerzyć fizyczne doświadczenie oraz systemów rozpoznawania głosu. I to wszystko bez posiadania kilku ekranów. Czy i jak szybko przyszłość rzeczywiście należeć będzie do „ambient computing”? „Ambient computing” rozumianego jako połączenia ludzkiej aktywności z możliwościami inteligentnych urządzeń, sztucznej inteligencji czy analizy danych w sposób naturalny i niezauważalny w naszym codziennym życiu oraz - co istotne - często bez konieczności interwencji czy polecenia ze strony człowieka.

Sławomir Lubak, Lider Cloud & Engineering, Partner | Lider branży Telekomunikacji, Mediów i Technologii

Chociaż technologie umożliwiające tworzenie tzw. „deepfake” powstały ponad sześć lat temu, wciąż nie dysponujemy regulacjami, które dotyczyłyby rozpowszechniania wygenerowanych treści manipulacyjnych. Obecnie w przygotowaniu na poziomie Unii Europejskiej znajduje się artykuł 52 Artifical Intelligence Act, w myśl którego na twórcy „deepfake” ma spoczywać obowiązek oznaczenia, że dana treść została wygenerowana sztucznie. Ma to szansę ustanowić pewien standard na rynku, jednak jeśli zajrzymy głębiej w projektowane regulacje, może się okazać, że kluczowa dla zaistnienia tego obowiązku będzie ocena, czy dany materiał jest odbierany jako autentyczny czy wygenerowany. A to często pozostaje kwestią bardzo subiektywną zależną np. od wrażliwości czy dociekliwości danego odbiorcy. Ze względu na brak uregulowania zarówno samego procesu powstawania sztucznie wygenerowanych materiałów manipulacyjnych, jak i ich późniejszej dystrybucji, kluczowa w zapobieganiu tego typu zagrożeniom pozostaje rola przedsiębiorstw i samych konsumentów.

Michał Mostowik, Doktor, Managing Associate, Doradztwo Regulacyjne dla Sektora Finansowego i FinTech

to activtae fullwidth component . Do not delete! This box/component contains JavaScript that is needed on this page. This message will not be visible when page is activated.

Czy ta strona była pomocna?