MSSF Ubezpieczenia

Artykuł

Siedem powodów, by zainteresować się MSSF 17

Lipiec 2017

O ile przed 18 maja 2017 r. można było jeszcze mieć nadzieję na kolejne modyfikacje, które odsunęłyby w czasie wdrożenie standardu, to po oficjalnym ogłoszeniu MSSF17 nie ma już odwrotu od głębokich zmian w sprawozdawczości ubezpieczycieli.

Dowiedz się więcej na temat MSSF 17

Ogłoszenie obecnie obowiązującego standardu sprawozdawczości IFRS 4 (Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej, ang. International Financial Reporting Standard) w marcu 2004 r. wynikało z konieczności wdrożenia choć częściowych regulacji przed datą przyjęcia zasad międzynarodowej sprawozdawczości przez ubezpieczeniowe spółki giełdowe w 2005 r. Rada Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (ang. International Accounting Standards Board), zdając sobie sprawę, że do tego czasu sfinalizowanie prac nad całościowym standardem (rozpoczętych jeszcze w roku 1997) nie będzie możliwe, zdecydowała się na rozwiązanie przejściowe, które miało usystematyzować sposób postępowania do momentu publikacji ostatecznego standardu. Równocześnie Rada zdecydowała, iż prace nad kompleksowym rozwiązaniem rozpoczną się od nowa, w ramach drugiej fazy projektu.

Na publikację dokumentu przyszło czekać aż 13 lat. W tym czasie sukcesywnie publikowane były propozycje nowych przepisów (odpowiednio w latach 2007, 2010 oraz 2013), które nierzadko wywoływały gorące dyskusje. IASB otrzymało ponad 600 formalnych listów z komentarzami potencjalnych użytkowników nowego standardu. Długotrwałość procesu jego tworzenia oraz częste zmiany kluczowych założeń projektu spowodowały, że coraz bardziej rozpowszechniona stawała się opinia, iż standard nigdy nie zostanie opublikowany. Dlatego też przyspieszenie prac w ostatnich latach przyjmowane było ze zdziwieniem. Rewolucyjne zmiany, które na kartach kolejnych publikowanych materiałów przybierały coraz bardziej realny kształt, często budziły niechęć. Szczególnie wśród firm, dla których świeże są jeszcze wspomnienia związane z wysiłkiem organizacyjnym i wydatkiem finansowym, które zostały włożone we wdrożenie Solvency II. O ile przed 18 maja 2017 r. można było jeszcze mieć nadzieję na kolejne modyfikacje, które odsunęłyby w czasie wdrożenie standardu, to po oficjalnym ogłoszeniu MSSF 17 nie ma już odwrotu od głębokich zmian w sprawozdawczości ubezpieczycieli.

Praktyczne wyzwania związane z wdrożeniem

W obliczu konieczności zmian pojawiają się dwa pytania:

  • Jakie są główne praktyczne wyzwania związane z wdrożeniem MSSF 17?
  • Czy polski rynek ubezpieczeniowy różni się pod tym względem od innych rynków? 

W celu uzyskania odpowiedzi przeanalizujmy główne aspekty, które w szerszej dyskusji nad wymogami nowego standardu jawią się jako problematyczne i wymagające potencjalnie największej uwagi. Zaliczają się do nich:

  1. wybór modelu wyceny i wyznaczanie marży na kontrakcie ubezpieczeniowym (Contractual Service Margin, CSM),
  2. określanie grup kontraktów mających stanowić odrębne jednostki obrachunkowe (unit of account),
  3. dostosowanie systemów księgowych, aktuarialnych i informatycznych pod kątem możliwości wyznaczania marży CSM oraz jej amortyzowanie dla poszczególnych jednostek obrachunkowych,
  4. zdefiniowanie metodyki wyznaczania korekty z powodu ryzyka (Risk Adju-stment),
  5. zmiany w zakresie raportowania umów reasekuracyjnych,
  6. wybór optymalnej metodyki rozpoznania istniejącego portfela zgodnie z nowymi zasadami sprawozdawczości (tzw. Transition),
  7. nowa forma sprawozdań, wymagane ujawnienia oraz konieczność dostosowania dotychczasowych raportów zarządczych oraz kluczowych wskaźników rachunkowości.

Wybór modelu wyceny zobowiązań

Ogólny model wyceny (General Model) wprowadzony w MSSF 17 zaktada, że zobowiązania ubezpieczeniowe będą wyceniane jako kwota oczekiwanych przyszłych przepływów (z uwzględnieniem dyskontowania w oparciu o krzywe rynkowe stóp zwrotu), powiększona o korektę z powodu ryzyka oraz marżę CSM.

Dwa pierwsze komponenty wyznaczane będą w oparciu o bieżące założenia biometryczne, kosztowe i ekonomiczne. Marża CSM będzie otrzymywana poprzez amortyzację kwoty początkowej wyznaczonej dla grupy polis, tworzącej jedną jednostkę obrachunkową. Schemat amortyzacji wyznaczany będzie w oparciu o oczekiwania w zakresie wygasania ochrony ubezpieczeniowej (przykładowo: w oparciu o projekcję liczby polis w czasie). Pozostała do rozpoznania marża CSM, która ma odzwierciedlać oczekiwany przyszły zysk z danej grupy polis, stanowić będzie bufor absorbujący ewentualne niekorzystne zmiany założeń wykorzystywanych do wyceny.

Powyższy ogólny model dopuszcza dwie modyfikacje i jedno uproszczenie. Modyfikacje dotyczą umów spełniających specyficzne kryteria udziału ubezpieczonego w zyskach. W polskich warunkach do umów tego typu mogą być klasyfikowane m.in. umowy z UFK oraz pewne ubezpieczenia na życie i dożycie. Zaletą korzystania z modeli zmodyfikowanych jest ograniczenie zmienności kwoty zobowiązań w efekcie wahań założeń rynkowych. Uproszczony model (Premium Allocation Approach, PAA) jest natomiast zbliżony do obecnego modelu wykorzystywanego w ubezpieczeniach majątkowych i bazującego na rezerwie składki. Brak konieczności wyznaczania osobnych kwot korekty z powodu ryzyka i marży CSM znacznie upraszcza wycenę zobowiązań. Stosowanie podejścia PAA dopuszczalne jest jednak przede wszystkim dla kontraktów krótkich (nie dłuższych niż 12 miesięcy) i jedynie w odniesieniu do zobowiązań związanych z przyszłą ochroną ubezpieczeniową. Poza ubezpieczeniami majątkowymi, model ten może być interesującą alternatywą np. w przypadku umów o charakterze grupowym.

„UNIT OF ACCOUNT"

MSSF 17 wymaga, aby spółki wyznaczały oraz amortyzowały marżę CSM w podziale na portfele i jednostki obrachunkowe. Portfele definiowane sąjako zbiory wspólnie zarządzanych polis, charakteryzujących się podobnym ryzykiem. Są one otwarte i mogą być poszerzane o nowo pozyskiwane ryzyka, które z kolei łączone są w grupy. Standard wymaga, aby spółka w ramach portfela wydzielała przynajmniej poniżej wymienione grupy, dla każdego 12-miesięcznego okresu sprzedaży:

  • polisy, które już w momencie sprzedaży są stratne (onerous contracts),
  • polisy, dla których nie występuje istotne ryzyko, że staną się stratnymi, w efekcie niezrealizowania założeń taryfikacyj nych,
  • pozostałą grupę polis.

Analiza, czy produkt jest stratny, powinna być wykonywana na poziomie polisy. Uproszczenia są możliwe, pod warunkiem jednak, że spółka jest w stanie zapewnić, iż w efekcie tych uproszczeń żadne stratne polisy nie pozostaną poza grupą polis stratnych.

Wymóg badania poziomu ryzyka wystąpienia sytuacji, w której dana polisa może stać się stratna w trakcie trwania kontraktu, wymagać będzie przeprowadzania bardziej rozbudowanej analizy wrażliwości, niż ma to miejsce obecnie.

Konieczność dostosowania systemów IT

Konieczność prowadzenia obliczeń na poziomie jednostek obrachunkowych pociąga za sobą wiele praktycznych implikacji dla systemów IT. Wydzielanie kilku jednostek obrachunkowych dla każdego roku sprzedaży i każdego portfela powoduje, że zakres zatożeń, które będzie musiata przechowywać spotka, jest bardzo znaczący.

Co więcej, z uwagi na interakcje pomiędzy zmianami w prognozach przyszłych przepływów generowanych przez systemy aktuarialne a poziomem marży CSM, aktuarialne narzędzia obliczeniowe będą musiały być w większym stopniu zintegrowane z systemami księgowymi spółek. Wymóg wydzielania tzw. komponentu inwestycyjnego może spowodować konieczność zmian w systemach tak, aby przechowywane były bieżące i kompletne informacje o wartościach wykupu (lub kwotach zwracanych w przypadku rezygnacji) dla wszystkich polis

Metodyka wyznaczania korekty z powodu ryzyka

Jednym z istotnych elementów wyceny zobowiązań w ramach MSSF 17 jest korekta z powodu ryzyka, która w nowym standardzie prezentowana jest oddzielnie od wartości oczekiwanej przyszłych przepływów. Koncepcja korekty jest zbliżona do zagadnienia marginesu ryzyka będącego komponentem rezerw techniczno--ubezpieczeniowych dla celów wypłacalności. Pomiędzy nimi występują jednak istotne różnice.

Podczas gdy metodyka wyznaczania marginesu ryzyka nie pozostawia pola do istotnych modyfikacji i jest narzucona przez wymogi rozporządzenia delegowanego, to podejście, jakie zastosowało IASB, opiera się na własnej ocenie i percepcji ryzyka każdej ze spółek. Będą one posiadały znaczną dowolność w definiowaniu własnej metodyki wyznaczania korekty z powodu ryzyka. Wymagane będzie jedynie, aby w sprawozdaniu zamieszczana była informacja o tym, jakiemu przedziałowi ufności odpowiada kwota otrzymana zgodnie z wypracowaną w spółce metodyką. Wykorzystanie synergii z obliczeniami na cele Solvency II może być rozwiązaniem tanim i szybkim do zaimplementowania, ale być może nie zawsze optymalnym.

Zmiany w zakresie raportowania umów reasekuracyjnych

W nowym standardzie kontrakty reasekuracyjne będą traktowane jako osobne kontrakty ubezpieczeniowe. Przy ich wycenie będą obowiązywać bardzo podobne zasady jak w przypadku klasycznych kontraktów ubezpieczeniowych. Wiąże się to przykładowo z koniecznością określania dla nich granic umowy, wyznaczania korekty z powodu ryzyka oraz (wszędzie tam, gdzie będzie to zasadne) kwoty marży CSM. W konsekwencji sprawozdawczość w obszarze reasekuracji stanie się bardziej wymagająca, niż ma to miejsce dziś.

Wybór metodyki rozpoznania istniejącego portfela

Rozpoznanie istniejącego portfela według wymogów nowego standardu wydaje się jednym z największych wyzwań, przed jakimi stoją ubezpieczyciele. Podkreśleniem wagi tego zagadnienia jest zapowiadane przez IASB powołanie specjalnej grupy roboczej, która ma zajmować się jego praktycznymi aspektami.

IASB wskazało, że spółki powinny wycenić wszystkie umowy ubezpieczeniowe w portfelu na dzień 1 stycznia 2020 r. (lub na początek roku poprzedzającego wdrożenie MSSF 17 - w przypadku jego wcześniejszego przyjęcia) w pełni retrospektywnie. Oznacza to, że wszystkie sprzedane w przeszłości i nadal znajdujące się w portfelu umowy będą musiaty zostać ponownie wycenione na datę sprzedaży. Przy takiej wycenie niedopuszczalne będzie wykorzystywanie udostępnionych aktualnie informacji. Spółki muszą bowiem zastosować założenia takie, jakie obowiązywały historycznie i zostały wykorzystane do taryfikacji kontraktu. Tak wycenione początkowe wartości (np. marża CSM) korygowane będą 0 wszelkie zmiany i realizacje założeń, jakie zachodziły pomiędzy datą sprzedaży a datą ich pierwszego rozpoznania według nowych zasad.

Powyższe wymagania są restrykcyjne 1 stawiają pod znakiem zapytania możliwość wykorzystania podejścia w pełni retrospektywnego w przypadku kontraktów sprzedanych wiele lat przed wejściem w życie omawianego standardu. Wymagane do tego byłyby informacje o faktycznej realizacji wszystkich założeń dla poszczególnych kontraktów, pełnej informacji o polisach, których być może już od dawna nie ma w danej jednostce obrachunkowej, informacji o faktycznie poniesionych kosztach (w tym kosztach akwizycji) itp. W konsekwencji zastosowanie podejścia w pełni retrospektywnego wydaje się realne w przypadku historycznej sprzedaży sięgającej co najwyżej kilku lat (w zależności od jakości baz danych dostępnych w spółce).

IASB, zdając sobie sprawę z trudności, jakie mogą wiązać się z zastosowaniem podejścia w pełni retrospektywnego, zaproponowało dwa uproszczenia -zmodyfikowane podejście retrospektywne oraz wycenę w oparciu o wartość godziwą. Uproszczenia dopuszczalne są jednak tylko wówczas, gdy spółka wykaże, że zastosowanie podejścia w pełni retrospektywnego było niewykonalne dla danej grapy polis. Praktyczną implikacją jest konieczność jak najszybszego zbierania wymaganych danych. W sytuacji, kiedy standard został już opublikowany, a zakres danych wymaganych w podejściu retrospektywnym został określony, spółkom może być trudno argumentować, że zbieranie takich danych (i zastosowanie podejścia w pełni retrospektywnego) dla sprzedaży z lat 2018-2019 nie było wykonalne. Wybór metody wyceny przy przejściu na nowy standard pociąga za sobą szereg konsekwencji. Początkowy poziom marży CSM dla historycznie sprzedanych polis w znacznej mierze zdeterminuje profil zysków z takich umów po dacie wejścia w życie MSSF 17 W konsekwencji, prawdopodobna jest sytuacja, w której ubezpieczyciele, którzy zdecydują się na zastosowanie podejścia opartego na wykorzystaniu wartości godziwej, wykażą mniejsze zyski w przyszłości. Wybór metody wyceny przy przejściu na nowy standard jest zatem bardzo ważną decyzją zarządczą, zarówno pod kątem profilu przyszłych wyników, jak i zarządzania kapitałem.

Nowa forma sprawozdań

Jednym z istotnych czynników wskazywanych jako przyczyna utworzenia nowego standardu, jest chęć uspójnie-nia sprawozdawczości ubezpieczycieli z innymi branżami. Podkreślano konieczność zredefiniowania przychodów ubezpieczycieli i odejścia od rozpoznawania ich w oparciu o przypis składki. Niedoskonałości miar opartych na przypisie dobrze widać na przykładzie ubezpieczeń ze składkąjednorazową. Rozwiązanie tego problemu zaproponowane przez IASB odwołuje się do zasady ekwiwalentności świadczeń i składek. Ubezpieczyciel, wyceniając ochronę, pobiera taką składkę, aby wystarczyła na pokrycie wszystkich oczekiwanych kosztów i świadczeń, zawierała pewien margines na ryzyko oraz marżę CSM.

Powyższe komponenty można w dużo łatwiejszy sposób rozłożyć na okres całego ubezpieczenia — oczekiwane świadczenia i koszty w sposób naturalny przynależą do pewnych lat, zaś narzuty na ryzyko i marżę CSM można uwalniać zgodnie z pewnymi schematami amortyzacji (wynikającymi odpowiednio z wygasania ryzyka i świadczenia ochrony). W efekcie, przy prezentacji przychodów można zastąpić informację o składkach informacją o oczekiwanych w danym okresie świadczeniach oraz odpisach amortyzacyjnych dla korekty z powodu ryzyka i marży CSM. Z przychodów wyłączane będą jednak wszelkie komponenty inwestycyjne, co w sposób istotny może zmienić postrzeganie umów z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Zmiana podejścia zaproponowana przez IASB może mieć cały szereg implikacji zarówno rynkowych, jak i związanych z wewnętrzną działalnością poszczególnych spółek. Większa porównywalność z innymi branżami oraz obszerniejsze ujawnienia pozwolą analitykom uzyskać więcej informacji na temat kondycji finansowej poszczególnych ubezpieczycieli, co może przełożyć się na wzrost zainteresowania inwestowaniem w branżę ubezpieczeniową. Zarządy powinny zaś przygotować się do zmiany sposobu postrzegania działalności ubezpieczeniowej oraz przeanalizować, jak wyglądać będzie pozycja zarządzanych przez nich spółek na tle konkurencji. Konieczne będzie także utworzenie nowych miar dla oceny efektywności i sprawozdawczości zarządczej.

Zakończenie

Ponad trzyletni okres do wdrożenia standardu nie wydaje się wcale bardzo odległą perspektywą w obliczu wyzwań, jakie stawia przed ubezpieczycielami MSSF 17. Wprowadzenie wymaganych zmian będzie musiało być projektem na bardzo dużą skalę, które zaangażuje departamenty księgowe, aktu-arialne oraz IT. Na obecnym etapie kluczowe jest zatem przygotowanie planu takiego projektu, zabezpieczenie jego finansowania oraz propagowanie wśród kadry zarządzającej wiedzy na temat implikacji nowego standardu. W ramach kolejnych publikacji niniejszego cyklu zespół Deloitte będzie kolejno przybliżać kluczowe aspekty MSSF 17.

Czy ta strona była pomocna?