Jak uczyć organizację mindsetu Agile?

Paweł Tomkiel
Magda, kiedy wchodzi się na Twój profil na Scrum.org, wydaje się, jakbyś miała wszystkie możliwe certyfikaty Scruma i była ich trenerką. Czy to prawda?

Magda Firlit
Tak, to prawda. Mam wszystkie możliwe certyfikaty Scruma, ale nie prowadzę tylko jednego szkolenia, Applying Professional Scrum for developres. Mam słabe doświadczenia jako deweloper i byłoby to nieuczciwe uczyć innych. Uczę tego, w czym mam wcześniejsze doświadczenie, gdzie mogę się podzielić historiami, gdzie obecnie współpracuje z wieloma klientami, na różnych polach. Czy to będzie Leadership, User Experience, Product Ownerhip czy może Scrum Mastering, tutaj mogę się czymś podzielić. Natomiast, jeżeli chodzi o programowanie, no byłoby to bardzo nieuczciwe. Certyfikat mam, ale nie robię uprawnień trenera dla deweloperów.

Paweł Tomkiel
Jesteś też właścicielką dwóch firm i na tym polu Scrumowym, ale powiedziałbym też, że Agilowym, jesteś dosyć znana. Poznałem Cię przy okazji jakiegoś meet up’u w Warszawie. Gdybyś mogła naszym słuchaczom troszeczkę więcej opowiedzieć o swym doświadczeniu, jak wyglądała Twoja kariera, jak się znalazłaś tu, gdzie jesteś dzisiaj?

Magda Firlit
Już mam 22 lata doświadczenia zawodowego. Zaczynałam po studiach, jako tradycyjny Project Menager, Project Portfolio Menager i w pewnym momencie, okazało się, że tradycyjne podejście nie do końca służy firmie. Szybko zmieniające się środowisko, zmienni klienci, zmienny rynek, oczekiwania na rynku. Przez przypadek, na studiach podyplomowych z project managementu, pierwszy raz usłyszałam o planowaniu w Scrumie. Nawet mieliśmy warsztaty z tego. I wtedy się zakochałam. To był 2008 rok, totalnie nie wiedziałam wcześniej co to Agile, co to Scrum i to było niesamowite. Wróciłam do firmy po tych zajęciach i zaczęłam o tym rozmawiać. Okazało się, że inni też słyszeli o tym całym Agilu i Scrumie. W 2009 roku, zaczęła już ruszać taka transformacja. Byłabym znowu nieuczciwa, gdybym powiedziała, że to tylko ja ją zapoczątkowałam. Nie, byliśmy jednymi z osób, które zaczęły o tym po prostu rozmawiać. Okazało się, że inni też już zaczęli mieć podobne pomysły. Co też było bardzo sprzyjające. Dzięki temu, że mocno zaangażował się zarząd, ta transformacja bardzo dobrze poszła. Potem przeszłam z Portfolio Menagera na Scrum mastera i tak to się wszystko zaczęło. Potem już byłam Agile coachem w innych firmach. Product ownerskie doświadczenia, bliska współpraca z UX, bycie też liderem, ponieważ byłam też mengerem dla Agile coachów i Scrum masterów. W takim ogromnym skrócie, tak się zaczęło wszystko rozwijać w kierunku zwinności. Zaczęłam potem uczyć ludzi. Coś, co robiłam jako dziecko, dając korepetycje, gdzieś zupełnie przypadkiem wyszło i to doświadczenie uczenia innych, wybiło się mocniej w dorosłym życiu. Skończyłam też potem podyplomówkę coacha i trenera, czyli jak uczyć innych. To było bardzo ciekawe doświadczenie, bo nauczyłam się tam dużo rzeczy, które wykorzystuje do tej pory w codziennej pracy. Starałam się przygotować siebie do roli profesjonalnego trenera- inwestując w to masę czasu i sił. Będąc oczywiście jeszcze mamą i mając rodzinę, więc to też było wyzwanie. Teraz córka jest dorosła, więc już wyzwaniem takim to nie jest.

Paweł Tomkiel
Zanim przejdziemy do tematu naszej rozmowy, mogę Cię zapytać, jak wyglądała Twoja pierwsza praca jako Scrum master? Powiedziałaś, że w tedy wszyscy dopiero się uczyli tego, czym jest Scrum i mieliście dopiero pierwsze rozmowy w środowisku, jak to wyglądało?

Magda Firlit
Tak, uczyliśmy się. Na samym początku musieliśmy pogodzić rolę Project Managera ze Scrum Masterem. To są dla mnie całkowicie dwie różne role. Czasami widzimy, ogłoszenie Project Menager/ Scrum Master. To nie jest ta sama rola. Natomiast my musieliśmy, bo byliśmy w momencie tranzycji i część klientów wciąż pracowała z nami tradycyjnie. Musieliśmy siebie uczyć, ich uczyć, mieliśmy pierwsze szkolenia Scrum. To był chyba 2010 rok, może 2011. Uczyliśmy się współpracować z biznesem, co też było bardzo trudne. Oczywiście, były sukcesy, były porażki. Oczywiście zdarzały się takie rzeczy, ale tego wszystkiego nie wiedzieliśmy, nie było tak dostępnych blogów, które teraz my, jako trenerzy piszemy. Tylu książek, tylko podcastów, tylu video na YouTubie. Nie było tylu doświadczonych innych firm, żebyśmy mogli stworzyć community of practise w Polsce, które mogłoby dzielić się i uczyć od siebie wzajemnie. Tego wszystkiego nie było, więc musieliśmy te wszystkie błędy ,,dzieciństwa’’ przejść na sobie. Finalnie skończyło się wszystko bardzo dobrze. Podejście bardzo mocno projektowe zmieniło się na produktowe z bardzo fajnym dostarczaniem wartości i innowacjami technologicznymi.

Zapraszamy do wysłuchania całego odcinka