Artykuł
Pandemiczny kryzys przyspieszy zmiany w przemyśle rolno-spożywczym
Raport: „Food Foresight: Impact of COVID-19 on the agri-food sector in Central and Eastern Europe
grudzień 2020
Podczas kryzysu związanego z COVID-19 branża rolno-spożywcza okazała się jedną z najbardziej odpornych na trudną sytuację. Szok wywołany pandemią wymagał jednak wprowadzenia działań zaradczych, a także przyspieszył rozwój trendów już wcześniej zaobserwowanych w tym sektorze – jak problemy z wykwalifikowanymi pracownikami, starzeniem się kadry czy konkurencyjną presję cenową. Z raportu przygotowanego przez EIT Food we współpracy z firmą doradczą Deloitte wynika, że przedsiębiorcy rolno-spożywczy w regionie Europy Środkowej i Wschodniej powinni móc liczyć na wsparcie swoich rządów, z uwagi na duże znaczenie ich działalności na wzrost gospodarczy krajów – istotniejsze niż w państwach Europy Zachodniej. Raport przedstawia perspektywę regionalną, a także sekcje dedykowane poszczególnym krajom, w tym Polsce.
Pandemia COVID-19 miała wpływ na wszystkie sektory gospodarki, a kryzys nią wywołany stał się globalnym testem odporności, w tym także państw Europy Środkowej i Wschodniej. Pomimo stałego wzrostu i stabilnej sytuacji, przemysł rolno-spożywczy również ucierpiał, choć nie tak bardzo jak inne sektory. W naszym regionie produkcja żywności spadła w kwietniu zaledwie o 13 proc. rok do roku.
Przemysł rolno-spożywczy (obejmujący również handel żywnością i gastronomię) w Europie Środkowo-Wschodniej od 2005 r. odnotowuje nominalny wzrost wartości dodanej, przy wzroście rolnictwa o 3 proc. rocznie i produkcji żywności i napojów o ponad 4 proc. rocznie. Produkcja żywności i napojów w regionie była najbardziej stabilnym segmentem sektora wytwórczego od początku pandemii. Średnia produkcja ważona PKB w lipcu odpowiadała 101 proc. produkcji tego samego miesiąca poprzedniego roku.
Polski przemysł rolno-spożywczy zajmuje wyjątkową pozycję w regionie. Pomimo tego, że Polska jest największym krajem w regionie i posiada silny popyt wewnętrzny, jest również jednym z największych eksporterów żywności i napojów. W 2005 roku eksport żywności, napojów i wyrobów tytoniowych stanowił zaledwie 2,7 proc. polskiego PKB, a w 2019 roku odpowiadał już za 5,6 proc. PKB kraju. Polska jest drugim co do wielkości eksporterem w przemyśle rolno-spożywczym poza bardziej zależną od eksportu Łotwą.
Rolnictwo i produkcja żywności odgrywają istotną role w budżetach wszystkich państw Europy Środkowej i Wschodniej. Generuje ono od 6 proc. PKB na Słowacji do aż 14 proc. w Rumunii. W większości państw regionu przeciętna wielkość branży (rozumiana jako udział sektora w całej gospodarce) jest większa niż na zachodzie Europy. Mimo wzrostu dwukrotnie większego niż w innych krajach tzw. starej Unii, jej udział w całej gospodarce zmalał między rokiem 2007 a 2017, podczas gdy rozwijały się inne gałęzie gospodarki. Taki relatywny spadek jest oznaką rosnących dochodów społeczeństw – zamożniejsi konsumenci wydają wprawdzie więcej na żywność, ale wydatki na inne potrzeby są jeszcze większe. Według raportu, wzrost wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych będzie nadal się utrzymywał – zarówno w zakresie kwot przeznaczanych na zakupy w sklepach, jak i placówkach gastronomicznych.
Z drugiej strony, we wszystkich krajach Europy Środkowej i Wschodniej, wraz z postępującą modernizacją, udział zatrudnionych w rolnictwie sukcesywnie spada. Jednocześnie, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, rośnie zatrudnienie w sektorze usług żywnościowych.
COVID-19 zmienił zasady funkcjonowania branży rolno-spożywczej, a także sposoby kupowania żywności i generalne nastawienie konsumentów do produktów żywnościowych. Do zrozumienia tego, co nas może czekać wraz ze stale zmieniającą się sytuacją pandemiczną, przydatna może być analiza megatrendów widocznych już teraz wśród producentów i przetwórców żywności. W raporcie podsumowujemy ich wpływ na sektor rolno-spożywczy i przedstawiamy wynikające z tego wpływu ryzyka i możliwości
Julia Patorska, lider zespołu ds. analiz ekonomicznych, Deloitte.
Możliwe scenariusze
Konsekwencje pandemii są wyjątkowe i nie można ich porównać z efektami innych kryzysów ostatnich lat, takich jak np. ostatni kryzys finansowy z 2009 r. Nie jest pewne, jak długo potrwa obecna sytuacja ani jak głęboko rzeczywiście sięga. Zależnie od tego jak będzie wyglądać sytuacja gospodarcza i sytuacja polityczna związana z handlem międzynarodowym i obostrzeniami, możliwe są 4 scenariusze:
1. Pełna odbudowa
To scenariusz najbardziej optymistyczny, w którym zniesienie ograniczeń ułatwia przepływ siły roboczej, znosząc z rolników presję zarobkową. Jednocześnie powraca przedkryzysowa skala konsumpcji, także w sektorze HoReCa, napędzającym powiązane segmenty rynku. Branża rolno-spożywcza ponownie doświadcza wcześniejszej skali i kierunków rozwoju, a najbardziej zauważalną zmianą pozostałą po ograniczeniach ostatnich miesięcy jest utrzymanie rozwoju platform e-commerce.
2. Nowy konsument
Umiarkowany scenariusz, kładący nacisk na długofalowe utrzymanie sposobu zachowania konsumentów znanego z pandemii, przykładających większą wagę do wartości odżywczej żywności i lokalnego sposobu jej pozyskiwania. Według tych założeń nastąpi też odwrót od korzystania z placówek gastronomicznych na rzecz domowego przygotowywania posiłków, co będzie skutkowało zwiększeniem popytu na podstawowe artykuły konsumpcyjne i koniecznością adekwatnego dostosowania się branży rolno-spożywczej.
3. Nowe zasady
W tym przypadku, stojącym w opozycji do wcześniejszego scenariusza, konsumenci są gotowi powrócić do wcześniejszych przyzwyczajeń i sposobu działania, ale nie mogą tego zrobić ze względu na podtrzymywane ograniczenia. W konsekwencji dochodzi do ograniczenia skali konsumpcji przy zachowaniu struktury sektora.
4. Zniekształcenia i zakłócenia
To najbardziej pesymistyczne podejście, w którym i czynniki ekonomiczne, i polityczne układają się w najbardziej niekorzystny sposób. Jednoczesne utrzymanie ograniczeń, kontynuacja niekorzystnych warunków handlowych oraz brak wystarczającego wsparcia politycznego skutkuje spadkiem zaufania konsumentów i przedsiębiorców oraz utrzymaniem się popytu krajowego na poziomie kryzysowym. W efekcie narasta tendencja spadkowa.
Kryzys katalizatorem
Pandemia nadal stanowi poważne zagrożenie dla całości światowej gospodarki i nie pozostaje bez wpływu na procesy zachodzące we wszystkich segmentach przemysłu rolno-spożywczego. Dynamizm tych zmian jest jednak okazją dla wzrostu tej branży, a także dla wprowadzania nowych, innowacyjnych rozwiązań, z których część w różnym zakresie pojawiała się już wcześniej. Rolnicy częściej nawiązują bezpośredni kontakt z odbiorcami ich produktów, handlowcy zostali zmuszeni błyskawicznie usprawnić swoje cyfrowe kanały dystrybucji i zwiększyć ich przepustowość, a konsumenci znacznie uważniej przyglądają się wartościom odżywczym kupowanego przez siebie jedzenia. Różni uczestnicy rolno-spożywczego łańcucha wartości muszą też być przygotowani na poważne zmiany strukturalne, z którymi cała branża będzie musiała sobie poradzić. Takimi jak konsekwencje doświadczanych przez nas wszystkich zmian klimatycznych i bardziej rygorystyczne prawodawstwo w zakresie ochrony środowiska.
Wyzwania, przed którymi stanął sektor rolno-spożywczy spowodowały zmianę reguł gry. Pandemia przyspieszyła zachodzenie procesów innowacyjnych, które są dla niego nieuniknione. Różni interesariusze – sama branża, ale też prawodawcy – muszą umieć wskazać wyłaniające się możliwości, ale też stworzyć sposoby działania, które najlepiej ten nowy potencjał spożytkują
Marja-Liisa Meurice, dyrektor EIT Food CLC North-East.
Zdaniem ekspertów EIT Food i Deloitte wsparciem dla zrównoważonej odbudowy przemysłu rolno-spożywczego powinny w przyszłości stać się mechanizmy pomocowe, takie jak utrzymywanie środków zaradczych i wspierających w równowadze między chęcią protekcjonizmu, stabilnością i potrzebą odbudowy. Jakiekolwiek działania powstrzymujące pandemię lub zwalczające jej skutki muszą opierać się na przejrzystej i spójnej ocenie ich wpływu ekonomicznego. Prawodawcy muszą zadbać o właściwe rozpoznanie i reagowanie na zagrożenia, które mogą zakłócać lokalne rynki i handel międzynarodowy.
Europejski Zielony Ład nie powinien być traktowany jedynie jako wyzwanie, z którym środkowo- i wschodnioeuropejskie rządy i rynki rolno-spożywcze muszą sobie poradzić, ale jako szansa, przed którą stoją. Konieczny jest dalszy rozwój infrastruktury transportowej regionu, co przyczyni się do zdobywania nowych rynków, napędzi wzrost firm sektora MŚP i w ten sposób poprawi skalę działań branży. Wreszcie, w odpowiedzi na zmieniające się preferencje konsumentów, niezbędne jest podejmowanie także działań marketingowych i promocyjnych przedsiębiorstw rolno-spożywczych.
Pobierz bezpłatny raport: Food Foresight: Impact of COVID-19 on the agri-food sector in Central and Eastern Europe
Rekomendowane strony
Globalny system żywnościowy potrzebuje gruntownej przebudowy
Około 30 proc. produktów spożywczych ulega zniszczeniu lub marnuje się zanim trafi do konsumenta
70 proc. firm zmniejszyło ilość cukru i soli w swoich produktach spożywczych i napojach
Najwięksi producenci żywności wychodzą naprzeciw potrzebom klientów, którzy oczekują produktów zdrowych i wytwarzanych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.